Piękny obrazek. Podziwiam tych, którzy pomagali! To naprawdę jest wzruszające.
Raz upadłam w czasie Biegnij Warszawo. A konkretnie zapatrzyłam się na maszerujących, wpadłam na barierkę i spektakularnie wyrżnęłam o asfalt. Kiedy oszołomiona spojrzałam w górę, zobaczyłam z 5 wyciągniętych w moim kierunku rąk, żeby pomóc mi wstać. I to jest piękne w biegach masowych!
Ja widziałem kilka scen, że jak ktoś się zatrzymał (na 30-35 km to dość normalne;)) to od razu inny go pytał, czy wszystko w porządku. Piękne widoczki biegowe:)
Piękny obrazek. Podziwiam tych, którzy pomagali! To naprawdę jest wzruszające.
OdpowiedzUsuńRaz upadłam w czasie Biegnij Warszawo. A konkretnie zapatrzyłam się na maszerujących, wpadłam na barierkę i spektakularnie wyrżnęłam o asfalt. Kiedy oszołomiona spojrzałam w górę, zobaczyłam z 5 wyciągniętych w moim kierunku rąk, żeby pomóc mi wstać. I to jest piękne w biegach masowych!
Piękne! Na trasie widziałam dwóch biegaczy - jeden się słaniał na nogach, a drugi go prowadził. Gratuluję życiówki :)
OdpowiedzUsuńJa widziałem kilka scen, że jak ktoś się zatrzymał (na 30-35 km to dość normalne;)) to od razu inny go pytał, czy wszystko w porządku. Piękne widoczki biegowe:)
OdpowiedzUsuń