Ręka w górę, kto spodziewał się takiej fotki na moim blogu
i takiej fryzury na mojej głowie;) (2004 rok)
i takiej fryzury na mojej głowie;) (2004 rok)
=== === ===
253,85 km przebiegł w maju Jerzy Trzebiatowski, mieszkaniec Trójmiasta. Zrobił w tym miesiącu życiówki na 5 i na 10 km, można więc chyba stwierdzić, że było to dla niego dobre 31 dni. Ale nasz bohater nie spodziewał się, że może być jeszcze lepiej. A jednak! Magiczna ręka Krasusa wylosowała go jako zwycięzcę majowej edycji najfajniejszej rywalizacji w polskim (i nie tylko!) internecie – Biegiem po Piwo:)
Zwycięzca zażyczył sobie stouta, takie więc życzenie przekazałem sprzedawcy w oswojonym sklepie z piwami. Wspólnymi siłami wybraliśmy niezwykle perełkę: Ortodox Mild, czyli trudny do kupienia wyrób AleBrowaru. To typowo brytyjskie, lekkie piwo. Mądrzy piszą, że jest sesyjne, ale ja nie mam pojęcia cóż to znaczy w przypadku piwa, więc jeśli ktoś z Was wie (MS?) to może się w komentarzu pochwalić wiedzą.
Zgodnie z tradycją kupiłem dwa piwa: jedno dla zwycięzcy, a drugie dla mnie
A majowy zwycięzca? Kim jest? Zaczął biegać rok temu, bo jak sam mówi „zapasł się”. Trzeba przyznać, że idzie mu nieźle, bo po roku od startu nabiegał wynik poniżej 1:40 w półmaratonie! Jesienią zamierza zadebiutować w Poznaniu na królewskim dystansie 42,2 km, za co już trzymam kciuki:) Ciekawostką jest, że piwo (o ile Poczta Polska nie zawiedzie) będzie w sobotę otwierało wieczór kawalerski naszego zwycięzcy! No taki zaszczyt to jeszcze mnie i moich internetowych pomysłów nie spotkał!:)
Czerwcowa edycja (czwarta już!) „Biegiem po Piwo” została uruchomiona, zapraszam do dołączania do zabawy, wygrać piwo może każdy:) Klikamy i dołączamy: KLIKU-KLIKU. Zasady pozostają niezmienione, bawimy się dalej, nie?:)
=== === ===
Zasady zabawy BIEGIEM PO PIWO:
1) Dołączamy do rywalizacji Biegiem po Piwo na Endomondo.
2) Biegamy, (liczy się bieganie, bieganie na orientację i bieganie na bieżni) i odnotowujemy swoje treningi w serwisie.
4) Po zakończeniu miesiąca następuje podsumowanie i losowanie.
5) Każde 19,99 km to jeden los.
6) Losuję zwycięzcę i kontaktuję się z nim. Uzgadniamy jakie piwo lubi (jeśli nie pijesz piwa to dostaniesz coś innego;)), wybieram dla niego jedno i wysyłam lub przekazuję osobiście jeśli jest taka możliwość.
7) Proste? Proste!:) Dołączacie?
8) Pamiętajcie, że ze względu na nagrody jest to zabawa tylko dla osób, które ukończyły 18 lat.
9) Miło mi będzie jeśli polubicie FP na twarzoksiążce (KLIKU-KLIKU) i zaprosicie znajomych do gry.
=== === ===
Dołączyli do piwnej zabawy? No to rozdajemy dalej;)
Nagrody w postaci pakietów startowych w biegu na 5 km RUNbertów otrzymują autorzy fajnych wierszyków:
Byłam rok temu już w Rembertowie
zrobiłam życiówkę, lecz nie zawdzięczam jej soie.
Trasę skrócili ile się dało,
potem mówili, że nic się nie stało.
W tym roku Runbertów to pełna profeska,
jak wystartuję to będzie niezła imprezka
/Katarzyna S/
Norbert goni Grubą Bertę
Bernard rwie tuż za Robertem,
"Rychlej rychlej!" - ryczy fan
Taki będzie BertówRUN!
/Agatin/
=== === ===
=== === ===
Bieg przeszkodowy Poznań, można dostać? Tak po prostu? Jak tak, to ja!
OdpowiedzUsuńManiek a wiesz, że w Men Expert Survival Race to ja bym się chętnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńPrzesadziłeś z tym zdjęciem :-)
OdpowiedzUsuńTak o, po prostu.. :) Poczekam 24h na więcej zgłoszeń i wybiorę jakąś ładną dziewczynę, która będzie chciała w tym wystartować. Marcin, Michał, jesteście na razie w czołówce!
OdpowiedzUsuńJaaaaaki grubas!
OdpowiedzUsuńNo, miało się nieco sadełka ;-)
OdpowiedzUsuńGrubas? Sadełko? Panowie, poczekajcie aż się zbiorę w sobie i pokażę kiedyś fotkę z 2006/2007... (18 kg temu) ;)
OdpowiedzUsuńNie ma co, piwko się należało! Gratulacje! :) Grzecznie na tym kawalerskim, Zwycięzco! ;) Muszę jakoś wycisnąć piąty los w tym miesiącu. ;) Woodstockowe zdjęcie bomba!
OdpowiedzUsuńCiśnij ciśnij! Piwa czekają :D
UsuńDziękuję. O ile można powiedzieć, że zeszły miesiąc był dobry, bo sporo kilometrów udało się zrobić i dwie życiówki, to ten zapowiada się jeszcze lepiej :-) a wygrana u Krasusa to idealny i nieoczekiwany początek tego ważnego dla mnie miesiąca :-)
UsuńCo do piwa sesyjnego to mój chłopak, który się raczej zna na tym, stwierdził, że jest to piwo, które pije się łatwo i przyjemnie tzn. możesz wypić kilka przy jednoczesnej rozmowie i skupianiu się na czymś innym. Np. przy niektórych RISach, czy Barley Wine jest wyraźne i tak treściwe, że po wypiciu buteleczki 330 ml. już jest się nasyconym smakiem ;)
OdpowiedzUsuńFajnie jakbyś mnie lub mojego Pawła kiedyś wylosował. Byłoby wyzwanie dla Ciebie, co do trafienia w gust, tak myślę ;)
No, ktoś z wiedzą! Dzięki za info, teraz będę już wiedział:)
UsuńA co do losowania, to... Biegajcie, biegajcie, a będziecie (być może!) wylosowani!;) Ja nie trafiam w gust, bo to karkołomne. Pytam o wskazówki i dopiero potem coś kupuję, mam nadzieję, że i w Waszym przypadku udałoby się sprawić miłą niespodziankę.
Nie pomyliłeś z Ortodox Stout?:) Mild to raczej inny styl.
OdpowiedzUsuńA nawet jeśli, to dlaczego dwa? Przecież nie lubisz stoutów:)
"sesyjne" to takie ładne określenie na piwo, którego po prostu możesz w siebie dużo wlać.
Sprzedawiec mi go polecił jako wart uwagi i trudny do kupienia, więc się zdecydowałem na to małe nagięcie stylu.. Nie lubię, nie lubię, ale taka zasada w tej grze - piję razem ze zwycięzcą;)
UsuńPiękne zdjęcie z panem Witkiem :) to jest gość.
OdpowiedzUsuńCo do konkursu z wierszykiem to JUPIII ale super! Ale pięknie pobiegnę z radości :D
Napisałam na fejsie:)
No tak jakoś nie poznaliśmy się... Patrząc na Twoje fejsowe wpisy widzę, że na imprezach biegowych się rozmijamy, a rzuconych przez Ciebie wyzwań lękam się podjąć :) Niemniej... Bardzo chętnie nadrobię tę poważną zaległość :) Niech no tylko wypatrzę, że wreszcie razem startujemy w jakimś biegu...
OdpowiedzUsuńNa pewno się uda!:)
UsuńO jaaaa...10 lat i nie wiem ile kg temu...:)
OdpowiedzUsuńDawne dobre czasy! (nie to, by dzisiejsze były złe, ale tamte były dobre zdecydowanie:)))
Usuń