Po tym jak żywota dokonały moje Kanadie, postanowiłem zaszaleć i kupić terenowe buty z wyższej półki. Padło na Inov-8 Roclite 295, choć miałem trochę obaw. Przede wszystkim dlatego, że to buty drogie. Kurczaki, PIĘĆ STÓW za buty biegowe? To jest, jak na moje postrzeganie wydatków na sport, bardzo dużo. No ale zachwalali... Że to petarda a nie buty, że przyczepność, że Inov-8 itd. Obawy budził także sam ich profil. To buty lekkie, bez solidnej amortyzacji i z niewielkim spadkiem od pięty do palców. Bałem się ich szybkości i lekkości dlatego, że kupiłem je głównie od biegania na orientację, gdzie będę pokonywał w nich 50-60 km, nie zdejmując z nóg czasem i przez 12 godzin (rekord 15h).
No ale się odważyłem, kupiłem i założyłem. Pierwsze wrażenia: są bardzo lekkie, dość twarde i... niezbyt wygodne. Wiecie, w dzisiejszych czasach niektórzy producenci butów już na dzień dobry robią laskę naszym stopom – musi być mięciutko, gładziutko i do rany przyłóż normalnie. Inov-8 to buty w teren, one mają być agresywne, szybkie, twarde i silne! I takie właśnie są. Te buty w żadnym wypadku nie nadają się do biegania na bosaka. No ale kto biega po górach albo bagniskach bez skarpet?;)
No to co? No to w teren! Roclite’y kupiłem na początku marca 2013. W piątek w nich trochę pobiegałem, a w sobotę... wystartowałem w zawodach Złoto dla Zuchwałych – 25 km na orientację. Jak się buty spisały? Hmmm, co tu dużo mówić. Odcisków: zero. Otarć: zero. Problemów: zero. Pozycja na mecie: pierwsza!:)
ZALETY butów Inov-8 Roclite 295:
Podeszwa – one mają genialną podeszwę, bez dwóch zdań. Agresywny bieżnik, jeszcze lepszy niż ten w Kanadiach, w których biegałem poprzednio, kapitalnie spisuje się na piachu, śniegu, kamieniach, błocie, w lesie i na polu. No jasne, że jak jest gładki lód, to się człowiek w nich wypierniczy, ale żeby tak się nie stało, to trzeba mieć nakładki z metalowymi kolcami na nogach. No jasne, że jak jest sypki piach i ostry podbieg to się człowiek zakopie, bo w każdych butach by się człowiek tam zakopał. Ale rozsądne oczekiwania Roclite’y zdecydowanie spełniają. Biegam w nich o każdej porze roku, po lasach, polach, górach i śniegu – nigdy nie narzekałem. Podeszwa nieźle spisuje się też na górskich szlakach, nawet na skałach trzyma się bardzo dobre, ale przy wyjątkowo śliskich kamulcach albo korzeniach można wywinąć orła.
Gumowy otok wokół palców – jedną z cech, jaką powinny dla mnie posiadać dobre buty w teren jest otok wokół palców stopy. Rozwiązanie to chroni przed uderzeniami w kamienie czy korzenie, o które w trakcie szybkiego biegu po lesie łatwo jest zahaczyć. Inov-8 Roclite 295 taki otok mają i sprawuje się on bardzo dobrze. Gdy trzeba uchroni palucha przed złamaniem czy obtłuczeniem.
Wytrzymałość – ani przez jeden dzień butów tych nie oszczędzałem. Były katowane błotem, tonęły w bagnach, walczyły z haczącymi się jeżynami i palącymi pokrzywami. W domu do pralki, na suszarkę i na kolejny bieg. Przez półtora roku prałem je pewnie z piętnaście razy, drugie tyle były przemoczone i nasiąknięte błockiem najróżniejszej maści, że o deszczówce nie wspomnę. Buty nie rozpadły się, choć po materiale widać, że były intensywnie używane.
Szybkość – mimo braku czary-mary magicznej pianki oddającej energię kinetyczną i gromadzącego ją systemu KERS, Inov-8 Roclite 295 to piekielnie szybkie buty. Są lekkie (brudne w moim rozmiarze to 320 gramów, bez brudu pewnie sporo mniej;)) Na płaskich przebiegach polnymi bądź leśnymi drogami pokazują pazury! Buty mają 9-milimetrowy spadek pięta/palce, w porównaniu do konkurencyjnych Cascadii ważą o duże kilkadziesiąt gramów mniej i mają o 7-9 milimetrów cieńszą podeszwę. Tę, rzadko spotykaną w butach terenowych innych niż marki Inov-8, lekkość czuć na każdym kroku.
WADY:
Zapiętek – W moim egzemplarzu ten problem się nie pojawił, ale wiele osób biegających w Roclite 295 narzeka na zapiętek. Taki na przykład kolega B. twierdzi, że: „gąbka w zapiętku skulkowaciała. Zrobiły się takie grudki, które obcierały piętę i przez to szybko przetarł się też sam materiał.”. Ale jak B. te grudki wyciągnął, to obcierać przestało.
Załamanie przy małym palcu – temu samemu B. przetarł się też materiał w okolicach małego palca, i to w obu butach. Tu czy tam czytałem, że innym też się to zdarzało, ale znów – mój egzemplarz, mimo intensywnego używania, wielokrotnego prania i tysiaka na karku, takiego problemu nie zna. Być może miałem szczęście;)
Nie dla każdego – to nie są buty dla każdego. Jak ktoś ma wąską stopę i pronację w gratisie, to przy lądowaniu na pięcie buty mogą potęgować wykrzywianie stawu skokowego. Osoby z delikatną stopą mogą mieć problem z obtarciami lub po prostu twardością tych butów, która może zemścić się bólem kości śródstopia. Nie każdy akceptuje tego rodzaju obuwie. Moje nogi doskonale spasowały się z tym modelem, ale znam osoby, którym te buty po prostu nie pasują.
PODSUMOWANIE
Inov-8 Roclite 295 to bardzo dobre buty terenowe. Szybkie, lekkie, twarde i agresywne na trasie. Z opinii ludzi wynika jednak, że można trafić na lepszy lub gorszy (pod kątem wytrzymałości) egzemplarz. Mi się udało i gdybym dziś kupował buty