BIEC DALEJ I WYŻEJ, czyli to i tamto o bieganiu, triathlonie, górach i samym sobie

piątek, 9 sierpnia 2013

NAJWAŻNIEJSZY AKAPIT TEGO WPISU JEST NA KOŃCU. JAK SIĘ KOMUŚ NIE CHCE CZYTAĆ CAŁOŚCI, TO OD RAZU PRZECHODZI NA KONIEC:)


Krasus Krasus leć jak strzała
Twoich brać kibiców cała
dopinguje Cię i wspiera
abyś wygrał właśnie teraz!

Za te fantastyczną rymowankę MARYSIA zostaje zwycięzcą kąkórsu poetyckiego! Marysiu, otrzymujesz przepiękne okulary basenowe firmy Huub, gratulujemy i dziękujemy. Szczególnie ja, bo wierszyk jest mi bardzo miły:)

Muszę jednak przyznać, że rozwiązanie tego kąkórsu było diabelnie trudne. Ostatecznie zdecydowały Twoje umiejętności prorocze związane z bracią kibiców, dzięki którym ukończyłem Lotto Poznań Triathlon na dystansie 1/2 IM (relacja: kliku-kliku).

W ścisłym finale znalazł się też inny prorok – Mikołaj Studziński, który wyrymował tak:

Czy to słońce, czy to deszcz
Poznań dziś Krasusa jest!

Z tym słońcem i deszczem to zaszalałeś;) Trzecim finalistą był Łukasz Nowak z niezbyt dla mnie pozytywnym, ale jednak ujmującym okrzykiem:

Boska Bo! Boska Bo! Krasusowi łupnia do!

Proste i chwytliwe, takich właśnie rymowanej szukaliśmy:) Bardzo podobało nam się także kilka innych, że zacytuję:

Kipi woda aż na Malcie:
"Krasus wygra już na starcie!”
(autor: Monika Tynenska)

Woda, rower, but biegowy!
Krasus to jest Zuch Morowy!
(autor: Monter)

Biegnie Krasus, grymas srogi
Bo juz wie, ze nie dogoni
(autor: Maro)

Bo Krasusowi od początku ucieka,
lecz Kuba na Zuzkę cierpliwie czeka
Wielki Wyścig w najlepsze trwa
Kto wygra? ________, hip hip, hurra!

Krasus, Pimpuś oraz Zuza - cała trójca mknie jak burza!
(autor: Hankaskakanka)

Królowa rzeszowszczyzny, kleopatra podkarpacia
zostawi Krasusa przed metą w samych gaciach
(autor: Mateusz "IGTHORN" Kisiel)

Ten kąkórs sprawił nam ogromną radość, rymowanki były fantastycznie i naprawdę mieliśmy ogromny problem z wybraniem tych najlepszych. DZIĘ-KU-JE-MY!!!


Aha, jeszcze trzy oksy do rozdania. Drugie okulary basenowe od Huub Polska rozlosowaliśmy wśród wszystkich komentujących, którzy nie wygrali okularów w innym kąkórsie. No i okularki pojadą do internauty o nicku.... MARO, gratulacje! Tu problemu nie było, po prostu uroczyścieśmy z Bo Cię wylosowali. Bo w życiu to trzeba mieć szczęście! Bo.

Dwa ostatnie kąkórsy związane były z typowaniem naszych wyników.

Nikt nie wytypował żadnego z wyników dokładnie, co do sekundy. Ani naszego całego ajronmena, ani też różnicy pomiędzy nami, która wyniosła mniej niż minutę (a dokładnie 48 sekund). W tym drugim typie najbliżej byli Ava i Mauri Włodek, którzy wytypowali remis. Zgodnie z zasadami wygrała osoba, która jako pierwsza podała dany typ, a był to MAURI WŁODEK. Gratulacje!



Drugie oksy ołpenłoterowe powędrują do DarkTri, który był bardzo bliski wytypowania naszego wspólnego wyniku. Suma naszych połówkowych czasów wyniosła 10:43:32, a DarkTri typował 10:43:10, pomylił się zaledwie o 22 sekundy! Warto dodać, że był całkiem blisko w drugim typowaniu, bo pomylił się zaledwie o 2,5 minuty. Ma facet nosa!:)

No i jeszcze...

Słuchajcie, kto był na wielkowyścigowym mini-pikniku (naprawdę wielce dziękujemy za przybycie, to było przemiłe!) ten wie, że master of the day został Kgb, który napisał cały poemat na temat Wielkiego Wyścigu. Niestety, poemat nie spełnia podstawowego warunku: nie jest krótką rymowanką;)

Ale nie mogliśmy przejść obok niego obojętnie, szczególnie, że każde z nas dostało własną wersję poematu z podpisem autora. No szok, co nie? Że tak dla nas się ktoś postarał, no szok. Kgb ma wyjątkowy talent (pisze też niezłego bloga jakby co), więc aby go dalej rozwijał otrzymuje od nas.... podręcznik jak zostać pisarzem! A co, niech chłopak wspomni nasze skromne blogaski jak już dostanie tego Nobla albo inną Nike, czy Riboka!

Do rzeczy. Oto arcydzieło Kgb:

Wielki wyścig

Wyścig rozpoczął armatni strzał
By każdy z tysiąca Ajronem się stał
Lecz nam nie o tysiąc, my swoich mamy
Bo. i Krasusa – za nich trzymamy!
Pływa jak ryba ta nasza Bo.
Ale i Krasus idzie na sto
Gdy Boska Bo. z wody wyskakuje
To Krasus na bajku już pedałuje
Kręci miarowo, kadencja spora
Ale dla Bo. to nie-przeszkoda
Będzie wyprzedzać, światłami mruga
Treningów ciężkich jest to zasługa
Nawrót w Kostrzynie, połowa drogi
Przez Swarzędz powrót, upał już srogi
Krasus nie zwalnia, naciska, mocny
lecz Bo. i Cuba - duet wszechmocny!
Wpada na Maltę, Cuba zostaje
Krasus tuż za nią, nielichy grajek
Bo. buty zmienia, dwa łyki wody
Półmaraton przed nią, zaczną się schody
Krasus naciera, sapie i grozi:
"Zaraz ci wyrwę obie nogi!"
Minuty biegną, tętno szaleje
Okrążeń cztery, ależ się dzieje!
Bo. nie zwalnia, tłum wiwatuje
Wszak Wielki Wyścig się dokonuje
Sto kilometrów, jeszcze im mało
Oby sił w mięśniach im nie ustało
Ból przeogromny, że w nogach pali
Sami go z Bo. sobie utkali
Już widać metę, Krasus się zbliża
Ależ on biegnie, cóż to za chwila!
Bo. już niemalże mety dopada
Ale i Krasus - mocna obsada!
Płuca wypluwa, kona zarazem
Już są na kresce, wpadają razem
Po stu kilometrach, potrzebny fotofinisz
Bo gołym okiem nic nie rozkminisz
Centymetr lub mniej, takaż różnica
Na tym dystansie toż to drobnica
Któż pierwszy był, daremne pytanie
Chwała dla Niej, dla Niego wieczne uznanie

Powala, co nie?:)

Wszystkich laureatów prosimy o kontakt mailowy na run.bo.blog@gmail.com i/lub krasus.biecdalej@gmail.com - ustalimy kolory i rozmiary okularków oraz adresy przesyłek:)

Ech, a najtrudniejsze człowiek zawsze sobie zostawia na koniec... Najtrudniejsze, spytacie? Chodzi o to, że Wielki Wyścig się już skończył:( Kurka wodna, dzięki Wam była to fantastyczna zabawa i przygoda. Sam jego wynik nie ma żadnego znaczenia przy tym, jak świetnie bawiłem się w trakcie jego przygotowań! Pisały o nas tri-portale (Love2tri.pl, Tri-book.pl oraz TRI-fun.pl, a najwięcej radochy było chyba podczas rywalizacji na Endomondo.

Tu zaskoczyliście nas kompletnie. Udział w zabawie wzięło blisko 200 osób, a razem spaliliśmy ponad 2,5 mln kcal!!! Wygrała moje cudowna drużyna, która spaliła 1 292 158 kcal, choć team Bo również nie leniuchował (1 245 795 kcal). Dzięki Wam, przez cały lipiec Bo była królową podblokowych trzepaków, a jej ubiór już jest podobno klonowany przez kilka największych firm produkujących odzież sportową.

Walka musi być!;) / fot. TRI-fun.pl

Nie byłoby tak fajnie gdyby nie sponsorzy Wielkiego Wyścigu. To dla nas szok, ale aż cztery firmy zdecydowały się nas wspomóc. Dzięki Wydawnictwu Galaktyka (FANFARY!), od którego wszystko się zaczęło, przekazaliśmy Wam sześć świetnych książek o tematyce biegowo-triathlonowej. Potem zrobiliśmy artystyczny kąkórs z Natural-Born-Runners (FANFARY! kto nie korzystał jeszcze z tego sklepu to marsz na zakupy!) oraz szybkie wymyślenie roweru na nowo we współpracy z Bikeservice.com.pl (FANFARY!) i Galaktyką. Finałowy kąkórs został obsadzony przez Huub Polska (FANFARY!), od którego dostaliśmy cztery pary okularków.






Nie wiem, co ja teraz będę robił jak już WW nie ma. Mam nadzieję, że wkrótce pojawi się inny podobny pomysł i będzie jeszcze fajniej:) Może też nadrobię blogowe zaległości, bo w kolejce czekają m.in. test dwóch par butów od New Balance, opis fittingu rowerowego i kilka innych.

Raz jeszcze wielkie dzięki dla każdego, kto dołożył do niego choćby jednego komcia lub lajka!

A na sam koniec absolutnie najważniejsze. Słuchajcie, Wy pomogliście nam się świetnie bawić, my pomogliśmy Wam się świetnie bawić, a teraz zróbmy RAZEM coś, co sprawi, że ktoś inny będzie mógł się w ogóle bawić.

Bartek, bratanek zaprzyjaźnionego blogacza Kuby potrzebuje pomocy. W czerwcu 2013 roku rozpoznano u Bartka nieoperacyjnego guza pnia mózgu (szczegóły u Kuby). To bardzo złośliwy i oporny na leczenie paskud. Coś jak ściana maratońska. Ale przecież w takim momencie nie można się podłamywać, nie? Nie wolno zejść z trasy, nie wolno przegrać. Trzeba zacisnąć zęby i dobiec do mety. Pomóżmy Bartkowi ukończyć jego maraton!

Zrobimy tak: każdy kto kibicował Wielkiemu Wyścigowi, albo lubi Bo, albo śmiał się z Pimpusia, albo może podziwiał Boshkę na pudle, albo zainspirował się naszą zabawą, każdy kto wygrał i nie wygrał w naszych kąkórsach, dosłownie każdy kto czyta tego i tamtego blogaska, przeleje kilka złociszy na pomoc Bartkowi. Może to być 5 zł, może być dyszka, a może być 0,5 proc. tego, co zarobiliście w lipcu. Przecież to tylko ułamek, nie?:) Jedno piwo mniej? Da się. Do dzieła, pokażcie, że potraficie.

Fundacja Pomocy Dzieciom z Chorobami Nowotworowymi w Poznaniu
ul. Engestroma 22/6, 60-571 Poznań
numer konta: 72 1240 3220 1111 0000 3528 6598
z dopiskiem: Bartosz Pudliszewski

3 komentarze :

  1. Dziękuję bardzo :) to znak, że mam wrócić do pływania i w końcu nauczyć się kraula ;)
    a jeżeli chodzi o to, co po Wielkim Wyścigu to na pewno znajdziesz nowy ciekawy cel, to pewnie przyjdzie z czasem samo :)
    Bartkowi pomagamy. I trzymamy kciuki za jego zdrowie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy poemat napisany w życiu i od razu nagroda. Strach pomyśleć co będzie dalej. :-) Dzięki!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Krasus dzięki. U are big one!

    Ostatnio mocno nie miałem czasu na przeglądanie dokładne wszystkich blogów i widzę, że u Ciebie muszę koniecznie cofnąć się o kilka notek dotyczących Wielkiego Wyścigu.

    OdpowiedzUsuń