BIEC DALEJ I WYŻEJ, czyli to i tamto o bieganiu, triathlonie, górach i samym sobie

niedziela, 30 września 2012

Na liczniku mam 23 km, czuję się bardzo dobrze i mam kilka sekund zapasu w stosunku do wymarzonego 3:30. I w tym momencie czuję, że… próbuje się do mnie dodzwonić Andrzej. W lekkiej panice rozglądam się za budką telefoniczną i w końcu jest – jakieś 200 metrów przede mną. Tracę w niej dobre 2,5-3 minuty i opuszczam z mocnym bólem brzucha, który dokucza mi przez kolejną godzinę....
Jeden obraz zamiast tysiąca słów. Patrząc na to naprawdę się wzruszyłem. Obszerniejsza relacja z 35. 34. Maratonu Warszawskiego dziś wieczorem, nowa życiówka jest (3:36:36), ale czuję niedosyt. Do przeczytania wieczorem...

piątek, 28 września 2012

Zainspirowany wpisem Leszka także postanowiłem pokazać, w czym pobiegnę niedzielny 34. Maraton Warszawski. Łatwiej będzie się zlokalizować w tłumie (to dla koleżanek/kolegów biegaczy) na starcie, by życzyć sobie powodzenia i rozpoznać na trasie (to dla koleżanek/kolegów kibiców), by krzyczeć „dawaj Krasus, dawaj!”. Zielona koszulka, czarne spodenki i czapeczka oraz...

czwartek, 27 września 2012

Od jakiegoś czasu nieodłącznym elementem mojego ekwipunku na każdy wyjazd są buty biegowe. Znajduję na nie miejsce w torbie zarówno na wypady weekendowe, jak i wakacyjne. Poranna przebieżka doskonale sprawdza się też jako lek na syndrom dnia poprzedniego po weselnych balach, sprawdzone!:) Rok temu na Teneryfie wstawałem przed świtem, by przed wschodem słońca i upału zrobić...